John Myers
Odkrywanie kuchni Eswatini: czy używa się nabiału?
Eswatini, dawniej znany jako Suazi, to mały kraj śródlądowy położony w Afryce Południowej. Kraj słynie z tętniącej życiem kultury, pięknych krajobrazów i różnorodnej kuchni. Kuchnia Eswatini składa się głównie z warzyw, mięsa, zbóż i roślin strączkowych. Jednak wiele osób zastanawia się, czy nabiał jest używany w tradycjach kulinarnych Eswatini.
Rola nabiału w tradycjach kulinarnych Eswatini
Produkty mleczne nie są szeroko stosowane w tradycyjnej kuchni Eswatini. Powodem tego jest to, że tradycje pasterskie tego kraju nigdy nie obejmowały hodowli zwierząt mlecznych, takich jak krowy, owce czy kozy na mleko. W rezultacie produkty mleczne nie są integralną częścią tradycyjnej diety Eswatini. Jednak wraz z globalizacją i pojawieniem się nowoczesnego rolnictwa produkty mleczne stały się bardziej dostępne i są obecnie wykorzystywane w kuchni Eswatini.
Tradycyjne dania na bazie nabiału z Eswatini
Pomimo ograniczonego wykorzystania produktów mlecznych w kuchni Eswatini, istnieje kilka tradycyjnych dań na bazie nabiału, które cieszą się popularnością wśród mieszkańców. Jednym z najpopularniejszych dań na bazie nabiału jest kwaśne mleko, znane lokalnie jako „emasi”. To danie powstaje poprzez pozostawienie surowego mleka do fermentacji przez kilka dni, aż stanie się kwaśne. Jest następnie podawany jako dodatek do tradycyjnych kaszek, gulaszu i curry. Innym daniem na bazie mleka jest „amabele”, czyli rodzaj owsianki przyrządzanej ze sfermentowanego sorgo lub prosa. Jest często podawany z kwaśnym mlekiem i jest popularnym daniem śniadaniowym w Eswatini.
Podsumowując, chociaż produkty mleczne nie są szeroko stosowane w tradycyjnej kuchni Eswatini, niektóre potrawy na bazie nabiału nadal cieszą się popularnością wśród mieszkańców. Wraz z pojawieniem się nowoczesnego rolnictwa produkty mleczne są teraz bardziej dostępne i zaczynają trafiać do kuchni Eswatini. Jednak tradycyjna dieta Eswatini nadal koncentruje się na warzywach, mięsie, zbożach i roślinach strączkowych.
