Involtini z dolinami polenty w sosie pomidorowo-grzybowym

Mięso z indyka umyj, osusz. Umyj i wysusz zioła. Rozłóż cztery sznycle z indyka, dopraw solą i pieprzem, a na wierzch połóż szynkę parmeńską. Umytą szałwię zwiń w rulon, pokrój w cienkie paski i posyp nimi szynkę parmeńską. Teraz zwiń mięso w roladę (involtini). Obierz cebulę i pokrój w drobne pierścienie. Teraz rozgrzej na patelni odrobinę oliwy z oliwek i usmaż na niej involtini. W międzyczasie pieczarki oczyszczamy, kroimy w ćwiartki, następnie dodajemy na patelnię z cebulą, wszystko ładnie podsmażamy. Teraz umyj pomidory i pokrój je na małe kawałki. Odkroiłam 3 nieco grubsze plasterki, żeby później położyć je na mięsie, resztę pokroiłam w grubą kostkę, którą teraz dorzucam na patelnię. Gdy wszystko się dobrze przysmaży, zdeglasuj mocnym łykiem białego wina i poczekaj, aż całość lekko się zagotuje. Wyjmij involtini, do sosu dodaj trochę śmietanki i posiekanych ziół, dopraw solą i pieprzem według potrzeby. Włóż involtini do naczynia do pieczenia i dodaj sos. Całość przykrywamy trzema plasterkami pomidora i na wierzchu na przemian układamy listki bazylii i tymianku. Przykryj folią aluminiową i włóż do piekarnika nagrzanego do 150° na około 30 minut. Na około pięć minut przed końcem dnia zdejmij folię aluminiową i poczekaj, aż się zarumieni. Teraz czas na polentę! Zagotuj 1 litr wody z łyżeczką soli. Cały czas mieszając dodać 250 g polenty. Teraz postaw bardzo małą płytkę grzejną, zagotuj, a następnie pociągnij w dół, energicznie mieszaj, a następnie pozostaw polentę w gorącym garnku na 10 minut. Jeśli chcesz, możesz teraz dodać trochę startego sera. Wolę świeży parmezan. Ale każdy może to zrobić według własnego gustu. Ponownie dopraw do smaku, teraz rozłóż polentę na kawałku papieru do pieczenia o grubości około 2 cm i pozostaw do ostygnięcia. Następnie wytnij polentę za pomocą foremki i smaż ją z obu stron na rozgrzanej patelni z odrobiną oliwy. Wszystko ładnie ułóż na talerzu i ciesz się smakiem. A jeśli zastanawiasz się, co w nim robi to czy tamto zioło, koniecznie wypróbuj to na własnej skórze! 😉 Budzenia apetytu!