Beta-karoten znalazł się w krzyżowym ogniu krytyki w latach 1990., ale niesprawiedliwie. Jako źródło witaminy A, jej spożycie jest niezbędne dla naszego organizmu i jest całkowicie bezpieczne poprzez przyjmowanie pokarmu lub suplementów diety. Niedobór witaminy A może stwarzać daleko idące zagrożenia dla zdrowia.
Prof. Hans-Konrad Biesalski o beta-karoten
„Nie musimy chronić się przed zbyt dużą ilością beta-karotenu, ale przed zbyt małą jego ilością! Możemy uznać beta-karoten z żywności, wzbogaconych soków lub odpowiednio dawkowanych suplementów za bezpieczne”.
Do takiego wniosku doszedł niedawno prof. Hans-Konrad Biesalski z Uniwersytetu Hohenheim w Stuttgarcie podczas 2. konferencji Hohenheim Nutrition Talks, której był gospodarzem. Ponieważ Niemcy nie przyjmują wystarczającej ilości beta-karotenu w swojej diecie. Nie mogą korzystać z ważnych dla zdrowia funkcji ochronnych prowitaminy A.
Wegańska szkoła gotowania
Czy wiecie, że nasza szkoła wegańskiego gotowania ruszy zimą 2022 roku? Ucz się od profesjonalistów wegańskiego gotowania – oczywiście online i od teraz gotuj najsmaczniejsze wegańskie posiłki: pełnowartościowe, bogate w witalne substancje, zdrowe i niesamowicie dobre!
Biesalski i inni czołowi eksperci z dziedziny medycyny i dietetyki zaapelowali do społeczeństwa o pilną poprawę zaopatrzenia w beta-karoten i witaminę A w Niemczech. Suplementy witaminowe i wzbogacanie żywności w beta-karoten, takie jak napoje „ACE”, również w rozsądny sposób przyczyniają się do tego z korzyściami zdrowotnymi, o ile dawka prowitaminy A nie jest wyjątkowo nadmierna.
Zwrócił na to uwagę światowej sławy badacz karotenoidów i witaminy A, dr Georg Lietz z British University of Newcastle.
Jeśli chodzi o wielokrotnie dyskutowane bezpieczeństwo beta-karotenu, Biesalski wyjaśnił, że pytanie to pojawia się tylko w przypadku bardzo dużych dawek u palaczy, ale dzienne ilości do 10 miligramów są również nieszkodliwe dla tej grupy populacji.
Niewystarczająca podaż witaminy A
Z drugiej strony dla ogólnego stanu zdrowia populacji dietetyk na pierwszym planie widzi ryzyko niedostatecznej podaży witaminy A z negatywnymi konsekwencjami, np. -karoten. Przeciętne spożycie owoców i warzyw oraz wątróbki w tym kraju nie jest na to wystarczające i nie przewiduje się znacznego wzrostu spożycia.
Beta-karoten znalazł się w ogniu krytyki w latach 1990., ponieważ w dwóch badaniach długotrwałe przyjmowanie bardzo dużych ilości tego karotenoidu (10 do 15 razy więcej niż zalecana dzienna dawka) doprowadziło do wzrostu ryzyka raka płuc i śmiertelność u nałogowych palaczy.
„Nauka, która miała wówczas nadzieję, że beta-karoten będzie cudownym lekarstwem na szkodliwe skutki palenia, rozczarowała się”
według Biesalskiego. Palenie samo w sobie jest oczywiście prawdziwym ryzykiem. Nie zaobserwowano negatywnych skutków u osób niepalących. Dla nich prowitamina A jest absolutnie nieszkodliwa i prozdrowotna, a dla palaczy również w umiarkowanych dawkach do 10 mg, co potwierdziły również wypowiedzi innych prelegentów.
Naturalna ochrona skóry
Na przykład w skórze beta-karoten chroni przed uszkodzeniami, które mogą wynikać z intensywnej ekspozycji na słońce. Według prof. Helmuta Siesa ze Szpitala Uniwersyteckiego w Düsseldorfie ten stres fotooksydacyjny może zostać zneutralizowany przez ten karotenoid.
dr Andrea Krautheim – wcześniej pracująca na Uniwersytecie w Getyndze – poinformowała m.in., że mieszanka beta-karotenu i innych karotenoidów może pozytywnie wpływać na wygląd skóry, ale sam beta-karoten nie gwarantuje „ochrony skóry przed wewnątrz” przed promieniowaniem UV być.
Beta-karoten – kluczowy dla zaopatrzenia w witaminę A
Ponadto beta-karoten jest bardzo ważny jako prekursor (prowitamina) witaminy A, której organizm potrzebuje między innymi do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Niemcy otrzymują prawie 50 procent swoich zapasów witaminy A z prowitaminy.
Ankiety, takie jak najnowsze krajowe badanie konsumpcji NVS II, wykazały, że duża część Niemców nie spożywa wystarczającej ilości czystej witaminy A wraz z pożywieniem. „Do 70 procent zaopatrzenia w witaminę A w Niemczech musi być zatem zapewnione przez beta-karoten” – wyjaśnił Biesalski.
Niemieckie Towarzystwo Żywienia (DGE) zaleca dzienne spożycie od 0.8 do 1.0 mg witaminy A (retinolu) dla zdrowych osób dorosłych – jako tzw. Sies zaleca spożywanie 2-4 mg beta-karotenu dziennie.
Przeciętna populacja pozostaje znacznie poniżej tych zaleceń i dlatego podejmuje daleko idące ryzyko dla zdrowia. Większość Niemców nadal spożywa za mało owoców i warzyw (źródeł beta-karotenu) czy wątroby i innych dostawców witaminy A. Nie da się przewidzieć, w jakim stopniu można trwale zwiększyć spożycie tej żywności.
Niedobory witaminy A spowodowane wariantem genu zależnym od beta-karotenu
To samo dotyczy Wielkiej Brytanii, poinformował Lietz. Jego zespół badawczy dostarczył również wstępnych danych, że około 40 procent wszystkich Europejczyków ma wariant genu, który tylko w ograniczonym stopniu wykorzystuje beta-karoten w organizmie, np. B. może zostać przekształcony w witaminę A. Wielu ekspertów wątpi, czy obecnie obowiązujące współczynnik konwersji 1:6 (aby powstała jedna cząsteczka witaminy A wymaga spożycia 6 cząsteczek beta-karotenu) jest realistyczny.
Wiele przemawia za proporcją 1:12, co odpowiada zalecanemu spożyciu ok. 7 mg beta-karotenu dziennie. Zdaniem Lietza, gdyby uwzględnić genetycznie ograniczone wykorzystanie beta-karotenu, to zalecane dzienne spożycie wynosiłoby nawet 22 mg. Obecnie prowadzone są dalsze badania w tej sprawie.
Wystarczająca podaż beta-karotenu/witaminy A może zapobiegać chorobom zakaźnym
W dalszej dyskusji sugerowano zwrócenie uwagi na odpowiednią podaż beta-karotenu i witaminy A, zwłaszcza w porze deszczowej i zimnej, w celu wzmocnienia układu odpornościowego, w szczególności w celu zapobiegania przeziębieniom. Według Lietza nadrzędnym celem jest zbilansowana dieta, w której ewentualne braki (np. niedostateczne spożycie owoców, warzyw czy wątroby) należy uzupełniać odpowiednimi suplementami diety.
Więcej obiektywizmu zamiast bezpodstawnych ostrzeżeń o witaminach
Lietz dodał, że edukowanie społeczeństwa na temat potrzeb i korzyści płynących z mikroelementów, takich jak beta-karoten, jest często prowadzone przez dziennikarzy zajmujących się dietetyką, którzy dostarczają obiektywnych informacji.
Dominujące w Niemczech w tym kontekście sensacyjne doniesienia, które w przypadku beta-karotenu zazwyczaj ostrzegają przed stosowaniem suplementów w ogóle – bez ograniczeń grup ryzyka czy dawkowania – niepotrzebnie niepokoiłyby i przerażały wiele osób.
Naukowcy są nie tylko odpowiedzialni za regularnie powtarzające się przerażające doniesienia o zagrożeniach, które rzekomo emanują z witamin. Coraz częściej próbowaliby oni osiągnąć publikację poprzez spektakularne teorie, które opierają się na czystych badaniach obserwacyjnych lub eksperymentach z probówkami bez dowodów.